30 gru 2014

Poświątecznie



Kochani!

Już po Świętach, a ja nie złożyłam Wam życzeń. Mam nadzieję, że były prawdziwie radosne! :)

Nasze Święta były inne niż zwykle.

W Wigilię czuliśmy się jeszcze dobrze, ale wieczorem rozchorowała się nasza Jagodzianka. Dwa dni później Smyk. 
Na zapalenie płuc. 

Zostaliśmy uziemieni w domu.

Obecnie koncentrujemy się na przetrwaniu tego trudnego okresu. 

Oczywiście musieliśmy zmienić wiele swoich planów i dostosować się do sytuacji. Posiadanie dzieci bardzo uczy pokory, 
a i choroby uczą cieszyć się tym, co się ma :)

No więc ja się cieszę... że mąż jest ze mną w domu, że mamy wspaniałe dzieci, że teściowa ugotowała obiad, a szwagier podrzucił go do nas, że moja mama może spędzi z nami jutrzejszy wieczór. Ot, zwykłe małe szczęścia :)

I porcja zdjęć dla Was. Trochę domowych, trochę świątecznych.





Monidło, które dostaliśmy w prezencie ślubnym, ikona z Matką Bożą Włodzimierską z Grecji, talerz ceramiczny z allegro, pusty blejtram czeka na wenę.

Książę z syrenkami ;)













pierniczki z lukrem i orzechami włoskimi rulez!



Kolędowanie



Wypróbowujemy nowe wiązanie chusty - można wkładać i wyjmować smyka bez potrzeby każdorazowego wiązania.



17 gru 2014

Pierniczki bezglutenowe

Uwielbiam przedświąteczne pieczenie pierników! :) W tym roku po raz pierwszy bezglutenowe :)
Jeśli ktoś z Was nie może jeść glutenu, albo czuje, że nie powinien, niech wypróbuje ten przepis :) Są pyszne! :)

Można użyć gotowej mieszanki mąk bezglutenowych. Ja polecam mąkę ryżową, bo jest najbardziej neutralna w smaku. Do tego dodaję nieco mąki z kaszy jaglanej, mąki gryczanej i mąki z amarantusa, ale w zdecydowanej mniejszości (ok. 1/4, 1/5 podanej w przepisie ilości mąki)

Składniki na ok. 40 pierniczków:
- 350 g mieszanki mąk bezglutenowych,
- ok. 100 g mąki ryżowej lub kukurydzianej do podsypywania podczas wałkowania,
- 2 jajka,
- 60 g masła,
- 85 g miodu,
- 4 łyżki cukru lub ksylitolu czy syropu z agawy,
- płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
- łyżka przyprawy do pierników,
- łyżeczka cynamonu i dwie łyżeczki kakao.

Przygotowanie:
Masło rozpuścić w kąpieli wodnej (w misce nad garnkiem z gotującą się wodą), następnie dodać miód, cukier i przyprawę. Mieszać do rozpuszczenia składników. Zdjąć z ognia i odczekać chwilę żeby masa przestygła. Następnie dodać jajka i dokładnie wymieszać.
Mieszankę mąk wymieszać z sodą, wlać płynne składniki i wymieszać za pomocą miksera.
Miskę z ciastem wstawić do lodówki na godzinę (można na dłużej, nawet na noc), następnie wyjąć i podsypując mąką, rozwałkować na grubość ok. 5 mm.
Foremkami wycinać pożądane kształty (jeśli mają wisieć, wycinać także dziurki, np. słomką do napojów), układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec ok. 10-12 min w temp. 160-170 stopni.

Po wystygnięciu pierniczki można udekorować :) My dekorowaliśmy lukrem i posypką lub płatkami kokosowymi :)

Inspiracja stąd



Do wspólnego pieczenia, zaprosiliśmy Riko z mamą :) Tak jak lubimy :)















9 gru 2014

Stajnia DIY

Do Krainy Zabawek przybył koń Kefirek :) Pomyślałyśmy z Jagną, że skoro ma konia, to przydałaby się stajnia dla niego. Tylko skąd ją wziąć?

Mimo niewielkich zdolności manualnych, postanowiłam spróbować samodzielnie ją zrobić z kartonu :)
Po uzyskaniu pożądanego kształtu, który zaczerpnęłam stąd, okleiłam ją papierem kredowym w kolorze czarnym. Nawet nie to, że kleiłam do kartonu, tylko przycięłam odpowiednie kawałki, i doklejałam je jedynie za pomocą kolorowej taśmy w romby (masking tape). Myślałam o jasnym kolorze, ale tylko czarne arkusze mieliśmy w odpowiedniej ilości ;) Powiem Wam, że miałam niesamowitą frajdę! :)

W internecie jest cała masa pomysłów na różnego rodzaju zabawki z kartonu. Między innymi znajdziemy tam pomysły na samodzielne wykonanie: domku dla lalek, kuchenki, większego domku dla dzieci i wiele, wiele innych. Warto poświęcić trochę czasu i pozwolić się zainspirować :) Jest to świetna, ekonomiczna zabawa i dobry pomysł na spędzenie wspólnego czasu :) Same plusy, minusów nie widzę ;) Dla przyszłych pokoleń zabawka raczej nie zostanie, za to dziecko dużo się nią bawi, bo jest lekka, samo może ją przenosić. Jak "ozdobi" kredkami czy długopisem, to rodzice nie mają pretensji ;)
Dajcie sobie szansę, nawet jeśli wydaje się Wam, że zupełnie nie macie zdolności manualnych. No bo co możecie zepsuć? Karton? ;) Miejcie jednak w głowie wizję, a po tę odsyłam na Pinterest :)

Dzisiejsza sesja była dość dynamiczna... zobaczcie sami...






Mistrz drugiego planu







Przyozdobione wnętrze ;)



Zawsze kiedy zależy mi na spokoju, bo muszę zrobić dobre zdjęcia, pojawiają się nieproszeni goście ;) Też tak macie?

... przynajmniej nie narzekam na nudę ;)

3 gru 2014

Kilka słów o Targach

Jeżeli żałujecie, że nie wybraliście się na Targi Rzeczy Ładnych, lub byliście, ale nadal czujecie niedosyt, mam dla Was dobrą wiadomość! :) W najbliższy weekend w Warszawie odbędą się aż dwa tego typu wydarzenia! :)

Po prawej stronie Wisły, w Soho Factory odbędą się Targi Przetwory. Z kolei na drugim brzegu rzeki, w Domu Jabłkowskich, odbędą się Targi Wzory. Może niektórzy z Was byli na poprzednich edycjach? Jakie macie wrażenia? Ja niestety jeszcze nie miałam okazji.

Szkoda, że organizatorzy obydwu wydarzeń, wybrali ten sam weekend i to w grudniu (Mikołajki!), kiedy większość z nas myśli o robieniu pierników, kupowaniu prezentów, czy o większych porządkach domowych . Dla nas ten termin jest dość problemowy ale wszak jest wiele osób, które nie przygotowują Świąt lub wyjeżdżają na Święta do rodziców. Niektórzy mogą też wybrać się na Targi w poszukiwaniu oryginalnych upominków dla bliskich :) Zapewne frekwencja pokaże organizatorom, czy taki termin jest trafiony, czy też nie.

A póki co, kilka słów o Targach Rzeczy Ładnych.

Muszę wspomnieć, że budynek, w którym zostały zorganizowane Targi, zrobił na mnie duże wrażenie :) Centrum Handlowe jest chyba najbardziej ekskluzywne wśród warszawskich obiektów tego typu. Targi odbywały się w niewykończonym pomieszczeniu, w części biurowej, usytuowanej na drugiej kondygnacji. Od wind przechodziło się kładką do docelowego pomieszczenia. Po bokach kładki tylko powietrze i gdzieś w oddali ściany... nie mówiąc o parterze ;) Przyprawiało mnie to o lekki zawrót głowy ;) Ogólnie miałam wrażenie, że cały budynek jest zaprojektowany w taki sposób, żeby stwarzać iluzje. Patrząc na jakiś element pierwszy raz (chociażby ścianę na ostatnim zdjęciu), nie wiadomo do końca co się widzi. Dopiero powtórne spojrzenie wyjaśnia sprawę :) Dość ciekawe doświadczenie :)

Poniżej prezentuję kilkanaście zdjęć. Postanowiłam pokazać wszystko co mi się spodobało, niezależnie od jakości zdjęć. Mam nadzieję, że wybaczycie ;)

Użytkowe cudeńka i ciekawe lampy ze szkła ArtSzklarnia.




Naczynia sentymentalne, wykonane z PRL-owskich szyb drzwiowych :) 


Nowe wzory na kaflach cementowych Purpura


Kubki, na które patrzyłam z sentymentem :) Pewnie większość z Was widywała u dziadków, pradziadków lub na działce, blaszane kubki z odpryśniętą emalią :) Jednak te są z ceramiki!
agaf design




Endesign
Może niekoniecznie chciałabym wypić kawę w filiżance o kształcie twarzy, ale gdyby włożyć do niej świeże zioła, to efekt mógłby być fajny :) Kubeczki i filiżanki delikatne i śliczne. Widać, że tworzone z miłością :)



Może kogoś zainteresuje oferta "Daj mi nogę", dostępna w TYM sklepie. Dla osób, które chcą odświeżyć mebel, lub po prostu nadać mu nieco ciekawszy wygląd.


Deca - kocham ich od poprzednich targów, kiedy to pierwszy raz miałam okazję zobaczyć pięknie i z fantazją odnowione fotele! :) Tkaniny sprowadzane z zza granicy i starannie dobierane. Te fotele, to prawdziwe cukiereczki, ale bez przesłodzenia! :)
Oficjalna strona: Deca Makes it lovely



Zostałam fanką prac Pauli Dudek! Zaskoczyła mnie mnogość technik użytych przez Paulę. Jest niesamowita a do tego przesympatyczna! :) Jej prace są zróżnicowane - zerknijcie na jej bloga :)


Gaganis - bardzo unikatowe zabawki, grzechotki, przytulanki a nawet pozytywki i przypinki :) Tworzone z tkanin recyklingowych. Żałuję, że nie zatrzymałam się na dłużej!



Śliczne lale tworzone z miłością przez Tofika szyje :) Do przytulania, do ozdoby pokoiku, a przede wszystkim do zabawy :) Słodki uśmiech, perfekcyjne wykończenie i śliczne tkaniny sukienek sprawiają, że lale są bardzo wdzięczne :)


Zbliżenie na lalę potencjalnie najpiękniejszą dla mojej córeczki, której nie było z nami na Targach. Czyż nie jest urocza? :) Mnie osobiście najbardziej podobały się te w wełnianych sukienkach :)



Na wejściu i wyjściu ;) piękne kwiaty i dwóch Panów. To właśnie Kwiaty&Miut :) Polecam polubienie facebookowego profilu tej wyjątkowej kwiaciarni - FB. :)
Ich kompozycje po prostu zwalają z nóg! Ale to nie jedyne ich talenty! Niedawno, jak sami twierdzą "w wolnej chwili", zaprojektowali stemple na ceramikę z Bolesławca :) TU o tym piszą.


Podobno w pierwszym dniu targowym cała ceramika została wykupiona :)



A na koniec namiastka budynku pełnego iluzji ;)

Widok z kładki na ścianę (iluzja)

A co Wam najbardziej się podobało? :) Chętnie poczytam Wasze komentarze! :)