Zaczął się nowy rok a dla mnie nowe wyzwania - praca w pełnym wymiarze oraz koordynacja spraw rodzinno-domowych. Na razie lecę na adrenalinie ;)
Raduje powrót "do ludzi", bywanie w centrum, łatwiejszy dostęp do Tigera ;)
Jagodzianka zadowolona z nowego rytmu ale widać, że czasem tęskni do spokojnych dni, kiedy miała mnie cały dzień i mogliśmy wspólnie urządzać długie spacery.
Poniżej wrzucam trochę naszych kadrów z grudnia - miłego oglądania! :)