20 paź 2015

Przegapione urodziny i kolory jesieni


Lubię październik za to, że przeważnie jest jeszcze sporo słonecznych dni. Lubię go też za piękne kolory na drzewach, a także za to, że mam w tym miesiącu imieniny. O! :-)

Kolorowe drzewa przypomniały mi o tym, że w zeszłym roku rozpoczęłam przygodę z blogowaniem i pomyślałam, że przydałby się może tort albo chociaż podsumowanie, ale niestety pęd życia nie sprzyja teraz zadumie i zamyśleniu. Z dziećmi też nie jest lekko, bo jak tylko widzą, że chcę zasiąść przy komputerze, terroryzują mnie o bajkę czy piosenki puszczane z youtube. Do tego Smyk rezygnuje z dziennej drzemki, więc całymi dniami nie mogę usłyszeć własnych myśli. Wieczorem praca.

Prawie dwa tygodnie minęły od mojego spaceru z psem, podczas którego zrobiłam poniższe zdjęcia. Zobaczcie odrobinę jesieni, którą znalazłam na trasie do parku Skaryszewskiego i zobaczcie też psa w jesieni życia. W październiku minęło nam 10 wspólnych lat.




Pamiętacie ten szyld?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz