4 paź 2015

Riki skończył trzy lata!

Przy okazji prezentuję Wam lokal, w którym pod koniec września odbyła się urodzinowa impreza. Mowa o klubokawiarni Grochownia przy ul. Kobielskiej 75. 

Najbardziej ten lokal cenię za to, że jest urządzony z pewną dozą luzu i nonszalancji. Jest przestrzeń, są duże okna, na podłodze lastryko. Wolałabym mozaikę w szachownicę, płytki cementowe lub olejowane drewno ale cieszy szacunek dla zastanej w lokalu podłogi. Dzięki temu jest prawdziwie. Z sufitu na kolorowych kablach zwisają żarówki (są też wiatraki). Na półkach w skrzynkach na owoce zalegają książki, a zasiada się na wygodnych meblach z lat 60-tych. Tapicerka mogłaby być milsza w dotyku no ale w końcu nonszalancja ;-) 

Kawa jest dobra a pijący alkohol znajomi zachwalali smaczne piwa. 

Dla dzieci jest całkiem spory kącik do zabawy. 

Jest też wpis na ścianie autorstwa Muńka Staszczyka :-)

Myślę, że jest to fajny lokal na imprezy. Byliśmy na dwóch imprezach urodzinowych dziennych i jednej wieczorowej i za każdym razem było świetnie i klimatycznie. Szczególnie latem kiedy można wyjść na zewnątrz. 

Ale najważniejsze dla mnie jest to, że w Grochowni  można zrobić wyjątkowo klimatyczne zdjęcia. W większości zastosowałam dodatkowo "efekt krosowy".

Miłego oglądania! :-)

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz